Amerykańska kuratorka wystawy Melissa Harris pokazała prace fotografek Eleny Dorfman i Jamiego Diamonda w Fundacji Prada w Mediolanie, co wywołało sensację.
Lalki to jedne z najstarszych znanych zabawek, które od tysięcy lat przyciągają ludzką wyobraźnię. W starożytnym Egipcie wzmianki o marionetkach pojawiają się już w XXI wieku p.n.e., podczas gdy w Grecji wzmianki o marionetkach błotnych sięgają co najmniej 21 roku p.n.e. Oczywiście lalki to nie tylko zabawki dla dzieci, ale także przedmioty posiadające wartości duchowe, rodzinne i nadprzyrodzone. To jest niewyraźna różnica pomiędzy wtedy i teraz.
Te niejasne rozróżnienia są eksplorowane na wystawie, której jednym z głównych tematów jest „Alternatywy dla miłości”. W Fundacji Prada w Mediolanie na wystawę zaprezentowano 42 prace współczesnych amerykańskich fotografów Jamiego Diamonda i Eleny Dorfman, dokumentujących życie wielu osób – od świeckich artystek po Miłośnicy lalek erotycznychi ich emocjonalna inwestycja w lalki erotyczne.
Ale fotografowie wykorzystujący lalki jako rekwizyty lub obiekty nie są niczym nowym. W połowie XX wieku bostoński artysta Morton Bartlett robił zdjęcia gipsowych lalek, a ostatnio Laurie Simmons, Elizabeth Jaeger-LeCoultre i Ovid Bistowin dodali, że obraz słynie z portretów przypominających ludzi.
Kuratorka wystawy Melissa Harris powiedziała Vogue: „Podobają mi się prace Jamiego i Eleny, ponieważ ich wizje i dzieła są pełne człowieczeństwa”. Jako redaktor współpracujący fundacji Harris powiedział, że prace tych dwóch fotografów wzbudziły zainteresowanie i dostrzegły dla nich okazję do dialogu: „Przyjrzyj się, w jaki sposób kontaktowali się ze sobą, co ich łączy i co ich łączy w innych kierunkach.”
Na wystawę składa się cykl „Forever Mother” Diamonda (2012-2018), będący grupą intymnych przedstawień „odrodzeń” artystek-samouków, które ręcznie tworzą, kolekcjonują i wchodzą w interakcję z ultrarealistyczne lalki erotyczne. Powody, dla których te kobiety mają taką obsesję, są różne, ale głównie dotyczą pewnego rodzaju „syndromu pustego gniazda”. Te zdjęcia uwieczniają pełne uczuć chwile bohaterki i jej lalek erotycznych, co wydaje się być pełnym współczucia i sekretnym przedstawieniem. „Praca z zespołem pozwala mi odkrywać szarą strefę między rzeczywistością a techniką, gdzie relacje budowane są z obiektów nieożywionych” – powiedział Diamond.
W „Dziewięć miesięcy odrodzenia” (2014) 35-letni artysta z Brooklynu, wykorzystując autorskie metody Cindy Sherman, kreuje siebie w roli głównego bohatera. Ta interesująca seria przedstawia Diamonda w peruce typu bob, przechadzającego się po różnych miejscach towarzyskich z lalką seksu o imieniu Annabel: od tarasu restauracji po pociąg i basen. Prace te inspirowane są własnym dzieciństwem artystki i noszą nazwę jej pamiętnika. Badają sposoby socjalizacji dziewcząt w celu konstruowania specyficznej postawy wobec macierzyństwa, a jednocześnie nawiązują do badań artystki nad grupami.
W tym samym czasie artystka z Los Angeles Elena Dorfman skupiła się na lalce jako substytucie romansu i partnerów seksualnych. W swoim cyklu „Still Lovers” (2001-2004) 54-letnia artystka rejestruje życie rodzinne mężczyzn i kobiet, którzy z zaangażowaniem tworzą naturalnej wielkości i mamuśki seks lalki?. „Tworzenie tego jest fascynujące, ponieważ nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego” – powiedział Dorfman. „Ci, którzy zamiast ludzi wolą używać lalek, są dla mnie bardzo atrakcyjni, zarówno wtedy, jak i teraz”.
Choć prace fotograficzne prezentowane na wystawie rzeczywiście ukazują głębokie człowieczeństwo, można spotkać się z poglądem, że charakteryzują one ludzi żyjących już na marginesie społeczeństwa. Harris wyjaśnił: „Nie interesuje mnie nagłaśnianie tematu, wykorzystywanie kogokolwiek ani dalsza marginalizacja grup, które są już izolowane i osądzane”. Obaj artyści weszli głęboko w swoje grupy, zdobyli zaufanie grupy i wydali dużo pieniędzy. Czas należy do przedstawionej osoby. ”
Kiedy nasz związek z technologią sztucznej inteligencji przyciągnął bezprecedensową uwagę, alternatywa dla miłości zapewnia wizję, która jest zarówno aktualna, jak i ponadczasowa dla ludzi. Choć ten dwukierunkowy dialog w odpowiedni sposób rozwiązuje wieloaspektowy potencjał lalek erotycznych jako substytutu przywiązania emocjonalnego, nie pozostawia wiele miejsca na pełne uczestnictwo w dialogu, który zawsze istnieje dla przyszłych pokoleń. Ale z drugiej strony, jeśli lalka seksu ma służyć zabawie, musi mieć zarówno pomysły, jak i fantazję.